Mam na imię Ania, mam 16 lat i od niedawna mieszkam w
Londynie. Na początku jedyną osobą którą znałam byłam moja 16-letnie kuzynka
Maja. Kiedy poszłam do szkoły poznałam dwie niesamowite dziewczyny – Jess i
Jen.
Była
6.30, a mój budzik zadzwonił żeby obudzić mnie do szkoły na zakończenie roku.
Wzięłam torbę, wsadziłam potrzebne rzeczy, a potem poszłam żeby zrobić poranną
toaletę. Włożyłam na siebie wcześniej przygotowane ubrania, zjadłam tosty i
wyszłam na przystanek żeby nie spóźnić się na autobus szkolny. Na przystanku
czekała na mnie Maja.
-Hej. Nie uwierzysz w to co ci powiem – powiedziała.
- Gadaj szybko.
- Załatwiłam dla nas Jess i Jen bilety na koncert z
wejściówkami za kulisy.
-Ale czyj ten koncert? – mówiła podekscytowana Maja..
- ONE DIRECTION!!! – wydarła się na cały przystanek.
-Pierdolisz.
-Nie mowię całkiem serio.
-Musimy to jak najszybciej powiedzieć dziewczynom. Będą
zachwycone.
*W szkole*
-Chyba żartujesz. Zawsze chciałam iść na ich koncert, a
wejście za kulisy to dopiero coś. Kurwa, ja chyba śnię – mówiła Jess.
-Tak w ogóle, to kiedy jest ten koncert? – zapytałam
-Jutro o 19.00
-To super – powiedziałam.
*Sobota*
Cały
dzień siedziałam jak na szpilkach. Ubrałam się w najlepsze rzezczy jakie
miałam. Na 17.30 byłyśmy umówione na mieście. Przed miejscem, w którym miał być
koncert stały już tłumy ludzi. Ochroniarze zaczęli wpuszczać fanów. My byłyśmy
w pierwszym rzędzie. Kilka minut później na scenę wyszli Liam, Louis, Harry,
Zayn i Niall. Najpierw
zaśpiewali ,,What makes you beutiful” potem ,,Moments”, ,,Stole my heart”, ,,I
wish”, ,,More than this”, ,,Up all night”, a na koniec swoją najnowszą piosenkę
,,I should have kissed you”. Po koncercie wszyscy z wejściówkami za
kulisy mieli skierować się za ochroniarzami. Doszłyśmy do pokoju, w którym byli
chłopcy. Nie było z nimi Harrego, ale my i tak świetnie się bawiłyśmy.
Gadałyśmy i śmiałyśmy się z chłopakami jakbyśmy znali się od zawsze. Nawet nie
zauważyłyśmy jak szybko zleciały nam 3 godziny. Harrego dalej nie było, ale
chłopcy powiedzieli że źle się poczuł i musiał iść. Ja musialam skorzystać z
toalety, więc poszłam. Po drodze pisałam smsa do cioci o koncercie. Nagle
zderzylam się z kimś. Tak mnie odrzuciło, że aż upadłam. Zobaczyłam, że nademną
stała Harry.
-Strasznie cię przepraszam, ale pisałem smsa i nie
zauważyłem że idziesz-powiedział chłopak trochę zmieszny i pomógł mi wstać.
-Po części to też moja wina- czułam jak się rumienię.
Schyliłam się po telefon i łup. Walnęliśmy się czołami.
-Przeze mnie będziesz cała poodbijana- powiedziął Hazza lekko
się uśmiechając.
-Nic się nie stało – teraz podniosłam telefon bez żadnych
zderzeń z chłopakiem.
-Ja już muszę iść.
-Jasne. To pa.
-Pa.
* Z perspektywy
Harrego*
Wziąłem swój telefon i
odszedłem żeby pojść do chłopaków. Spojrzałem na telefon i zobaczyłem na
tapecie samego siebie. Po chwili do mnie doszło że ta dziewczyna, z którą się
przed chwiła zderzyłem miała ten sam telefon co ja. Wróciłem si,ę, ale jej już
nie było.
*Z perspektywy Ani*
Na ekarnie telefonu zamiast
Harrego zobaczyłam Louisa na tapecie. Stwierdziłam że to normalne bo co jakiś
czas mojemu telefonowi coś odbija i wszystko się w nim przestawia. Przed sceną
zobaczyłam dziewczyny i opowiedziałam im o sytuacji która przydarzyła mi się z
Harrym.
-Trzeba powiedzieć że to był najlepszy dzień w moim
życiu-powidziała Jen
-Tak – powiedziałyśmy chórem
Musiałyśmy
się rozejść z Majką, ponieważ ja mieszkałam razem z Jess i Jen .
*Następnego dnia*
Chciałam
rano zadzwonić do Majki czy chciałaby do mnie przyjść ale nie miałam jej numeru w kontaktach. Były
tylko takie jak: Liam,Menago, Niall, Zayn, Lou, studio itp. Teraz do mnie
doszło że musiałam pomylić telefony z
Harrym. Zadzwoniłam pod swój numer i usłyszałam męski głos:
-Halo
-Cześć. To ja się z tobą wczoraj zderzyłam i wydaje mi się
że pomyliliśmy telefony.
-O to ty. Tak to prawda. Może o 15.00 w Milk Shake City?
-Ok. To do zobaczenia.
-Cześć.
..............................................................................................................
Jest pierwszy :D Jak wam się podoba?
Natka ;)
ŚWIETNY :) FAJNIE WYMYŚLIŁAŚ Z TELEFONEM ZAPRASZAM DO MNIE :)http://onedirection07.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNieźle jak na pierwszy rozdział :) szkoda, ze krótko, ale fajny jest, ciekawa jestem co przygotowałyście na następne części :) przez chwilę poczułam jak Lily zderzyła się z Harrym na lotnisku, no ale to nic :)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne. ;)
buźka.
Nats.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKurde źle skopiowałam link zamiast swojego twój !XD
OdpowiedzUsuńhttp://letusdieyoungorletusliveforever.bloog.pl/?_ticrsn=3&ticaid=6e9b1
prosze tu jest mój :**
I sorry za pomyłke .
świetny ;)
OdpowiedzUsuńtwój niesamowity blog jest bardzo niesamowity że hej ale i tak mi się.......................................................................................................................................................................................................podoba!!!
OdpowiedzUsuń