poniedziałek, 11 czerwca 2012

Rozdział 2 :D

                   Przygotowałam moje ubrania i poszłam się umyć. Strasznie się denerwowałam, ponieważ była to dla mnie szansa, by znów zobaczyć Harrego Stylesa.
                   Kiedy się w końcu przygotowałam nie mogłam wysiedzieć na miejscu, więc postanowiłam zadzwonić do Jess i Jen i opowiedzieć im o spotkaniu. Jak już skończyłyśmy rozmowę musiałam wyjść.
                   Szłam i co raz bardziej się denerwowałam. Czułam, jak na mojej twarzy pojawiają się rumieńce. Czym bliżej byłam umówionego miejsca, tym bardziej dochodziły mnie krzyki i piski typu :,, Kocham Cię Harry "itp... Po chwili zobaczyłam wiele dziewczyn, a pośród nich Harrego. Zawstydziłam się, bo wszystkie zaczęły się na mnie patrzyć... Szybko podeszłam do Harrego i dałam mu jego telefon i wystawiłam rękę po swój, a on mi go podał.Chciał mi coś powiedzieć, ale fanki cały czas piszczały i się do niego tuliły, więc odeszłam... Słyszałam jak mnie woła, ale udawałam że nie słyszę, chciałam wrócić do domu.. 
Kiedy w końcu doszłam do domu, zdziwiłam się, jak cała 5 wytrzymuje takie piski, jak mnie po 5 min boli głowa.. Poszłam do siebie do pokoju i przepatrzyłam telefon, zauważyłam, że Harry zapisał swój numer, ale nie miałam zamiaru do niego dzwonić..Zeszłam na dół do Jen (mieszkałam z nią i Jess) i opowiedziałam jej wszystko. Posiedziałam z nią jeszcze chwile i usłyszałam, że dzwoni mi telefon. Niczym nija znalazłam się w pokoju i odebrałam, nie patrząc kto dzwoni :
-Halo, Kto mówi ?
-To ja Harry
-Skąd masz mój numer ?-zapytałam zdziwiona, ale po chwili sobie przypomniałam, że nie wykasowałam go z jego telefonu, kiedy dzwoniłam się z nim umówić-Już pamiętam.. Po co dzwonisz ?
-Chciałem zapytać czemu tak uciekłaś? Mylałem, że pogadamy.- Odpowiedział posmutniały loczek
-Żartujesz chyba.. Przy tych wszystkich dziewczynach?- zapytałam zdziwiona- Sam nawet nie słyszałeś co do Ciebie mówiłam..
-Wiem, wiem...Chciałbym nieraz mieć odrobinę prywatności..
-Rozumiem.. No to jak chcesz się ze mną spotkać to się musisz jakoś zamaskować - powiedziałam na żarty
-OK.Jutro o 15.00 w parku. Paa - Powiedział Harry i szybko się rozłączył
                  Tak szybko się rozłączył, że nie zdążyłam mu powiedzieć, że to był żart... Cieszyłam się, że znowu się z nim umówiłam i przez resztę dnia byłam strasznie szczęśliwa. Pod koniec dnia weszłam jeszcze na portale społecznościowe  i poszłam spać..
                     
   *Następnego dnia*
                          
                   Obudziłam się strasznie zaspana , a nie nie mogłam już zasnąć, więc wstałam i zjadłam śniadanie. Potem oglądałam TV, a popołudniu poszłam przygotować się do spotkania z Harrym. Spojrzałam na godzinę i okazało się , że jest już 14.30. Zerwałam się szybko i ubrałam w miarę normalne ubrania i wybiegłam, aby zdążyć do parku. Nie zobaczyłam tłumu fanek, więc się ucieszyłam. Poszłam usiąść na ławce i po chwili podszedł do mnie wysoki blondyn i powiedział
-Cześć, to ja Harry-uśmiechnął się
-Cześć, niezłe przebranko - powiedziałam i zaczęłam się z niego strasznie śmiać
-A tak w ogóle to jak masz na imię? -zapytał
- Ania - odpowiedziałam już z powagą
-Ładne imię 
-Dzięki, ale tak nie uważam.. -powiedziałam bez zbytniego zainteresowania..
-Dobra idziemy na w końcu na tego shake ?-zapytał radosny- No pewnie- odpowiedziała i ruszyliśmy w stronę Milk Shake City
                     Miło spędziłam z nim czas  i wszystko, byłoby super, gdyby nie to, że Harremu spadła peruka, gdy wychodziliśmy z MSC..
                      Moment i wokół nas roiło się od fanek i paparazzi....
.....................................................................................................................................................................
No Hej,hej :) Jest i  2 ! Miłego czytania :D Jak wam się podobał ? :)

Aniaa

2 komentarze:

  1. czekam na następny :)
    jestem ciekawa co one teraz zrobią :)
    zapraszam do mnie u mnie też nowy rodział nowy http://onedirection07.blogspot.com/2012/06/rodzia-24.html

    OdpowiedzUsuń
  2. czekam na następny z wielka niecierpliwością *O* kocham twojego bloga

    OdpowiedzUsuń